Jesienny wysyp
Jedenasta Radiowa Konferencja to juz historia. Lubie te spotkania, bo z niektórymi kolegami po fachu widze sie tylko raz do roku, wlasnie na konferencji. Dwa dni rozmawiamy o naszej pracy, troche o historii, ale najczesciej o przyszlosci radia. Jakie bedzie. Czy radio jest jeszcze „teatrem wyobrazni”, czy juz tylko bezduszna playlista? Dla mnie zawsze bedzie teatrem, choc coraz trudniej w nim grac. A moze tak mi sie tylko wydaje... Tak czy inaczej bylo milo! Organizatorka tej konferencji od samego poczatku jest Alina Dragan. Kazdego roku mówi, ze to juz ostatnia impreza, a potem jakos zawsze dochodzi do realizacji nastepnej. I dobrze... Nareszcie sypnelo grzybami. Nie to, zebym chodzil do lasu. Na szczescie grzyby mozna kupic na moim bazarku. Koncza sie, ale juz prawie po jesieni. W górach spadl pierwszy snieg. To teraz sie zacznie chyba jesienny wysyp nowych plyt. Dzis chce polecic album zatytulowany „Ladies”. To „nasze” kobiety spiewajace piekne stare piosenki w jeszcze piekniejszych nowych wersjach. Inspiracja do projektu byla smierc 30 letniej Rose Mendez. Zmarla na raka piersi rok temu. O raku trzeba przypominac, zeby sie przed nim bronic. Ta plyta jest mala cegielka w calym murze. Kasia Nosowska spiewa „Zielono mi”. Kiedys wylansowal te piosenke Andrzej Dabrowski. Urszula Dudziak przypomina „Serce matki”. Anna Maria Jopek (coraz lepsza...!) chyba powinna kiedys nagrac plyte z piosenkami Jerzego Wasowskiego, bo... pieknie je spiewa. Tutaj „Jeszcze poczekajmy”. Justyna Steczkowska jeszcze bardziej przejmujaco niz kiedys Hanna Banaszak interpretuje „Pejzaz bez ciebie”. Halina Mlynkowa – Nowicka juz bez Brathanków w utworze „To byly piekne dni” (Halina Kunicka wylansowala u nas ten hit z repertuaru Mary Hopkin „Those Where The Days”). Urszula stylowo „Gdy mi ciebie zabraknie”. Ewelina Flinta przypomina „Zaproscie mnie do stolu”. Ewa Bem cudownie „Wyrzezbilam twoja twarz w powietrzu”. Maryla Rodowicz jak zwykle sugestywnie „Bossanova do poduszki”. No i na koniec Kayah „Jej portret”. Zawsze myslalem ,ze nie mozna tej piosenki zaspiewac inaczej, ale mozna. Kayah jest w zyciowej formie.. No i kto by nie chcial miec takiego zestawu na zawsze? To jeszcze tylko dodam, ze 5 kompilacja Smooth Jazz Cafe juz jest. W zestawie obok swiatowych gwiazd 2 nasze mlode zespoly : Namaste i 15 minut Projekt. Mlodych trzeba popierac! Zostalo mi jeszcze troche miejsca, zeby powiadomic o nowym wspólnym projekcie Anity Lipnickiej i Johna Portera. Plyte „Indecent Songs” nagrali w Londynie w towarzystwie takich muzyków jak Martin Ditcham (Sade), czy Hugh Burns (George Michael). Album promuje na singlu „Bones Of Love”. My to gramy!
Marek Niedźwiecki
Archiwum
- » Święta…
- » Nowe radio…
- » Pandemia...
- » Pierwszy śnieg...
- » Idą Święta...
- » Jesienny wysyp...
- » Minąłem lato...
- » Zbyszek...
- » Zobacz wiosna idzie już...
- » Idzie luty...
- » Na ten Nowy Rok!
- » Coraz bliżej święta...
- » Najdłuższe lato...
- » Wrzesień na Korsyce...
- » Kora...
- » Majowy...
- » Barcelona / Wielkanoc...
- » Minął luty...
- » Niech się spełni...
- » Przyspieszenie
- » Przed Ameryką...
- » Leje i w sierpniu...
- » Długi deszczowy lipiec...
- » Lato...
- » Z pominięciem marca...
- » Luty mija…
- » Znowu nowy…
- » Wakacje
- » Sierpień plecień…
- » Wszystkie barwy lipca…
- » Czerwiec…
- » Minął maj zielony….
- » W marcu jak...
- » Luty mija…
- » Nowy Rock…
- » Choinka
- » Koniec świata…
- » Listopad
- » Październik...
- » Jesień przyszła...
- » Będzie piekło…
- » Placówka 44
- » Upał…
- » Po Opolu…
- » Nagle lato…
- » ...uliczkę znam w Barcelonie...
- » Z Nowym Rokiem…
- » Koniec roku…
- » Bazarek…
- » Kasztany…