
Nasz Polonus Roku
Jak już wszyscy wiedzą, zdecydowanym triumfatorem w rwalizacji na sportowgo Polonusa Roku 2013 został bokser Andrzej Fonfara. I nie mogło być inaczej. Andrzej po raz trzeci w ostatnich czterech latach wygrywał tę rywalizację. Tylko przed rokiem przegrał z piłkarzem Robertem Sztejnem, ale w latach 2010, 2011 i 2013 wygrywał bezapelacyjnie. Na tym pewnie nie koniec laurów Andrzeja Fonfary, bo już 24 maja w Montrealu stanie do walki z mistrzem świata WBC wagi półciężkiej Adonisem Stevensonem (23-1, 20 KO). Dla dziesięć lat młodszego Polaka będzie to pierwsza w zawodowej karierze okazja na wywalczenie mistrzowskiego tytułu. "To dla mnie ogromne wyzwanie, jestem bardzo zmotywowany i ciężko trenuję. Obecnie koncentruję się wyłącznie na technice dopóki nie zacznę dziesięć tygodni przed walką obozu" – powiedział. "Początkowo będę trenował w Chicago, a jakiś miesiąc przed pojedynkiem pojadę w góry do ośrodka Big Bear, by tam odbyć sesje sparringowe. Stamtąd już udam się prosto na walkę do Montrealu. Andrzej Fonfara jest już o krok od upragnonego celu – zdobycia tytułu mistrza świata i to w prestiżowwej organizacji. Ne przyszło to łatwo. Jak mi powiedział podczas ceremonii wręczania Polonusów Roku: "Po to trenuję i robię to przez całę życie, żeby do takich walk dochodziło. Jestem tu, gdzie cbciałem być i teraz muszę zrobić wszystko, by wygrać i zostać mistrzem świata. To 14 lat wyrzeczeń i ciężkiej pracy, potów i treningów. Jadę do Montrealu, by zabrać Stevensonowi pas i by następną walkę - już w obronie tytułu - stoczyć w Chicago, przed polska publicznością". Ponadto będzie to debiut na HBO, starcie z klasowym pięściarzem. Czego chcieć więcej? Andrzej wygrał Polonusa zdecydowanie, bo miniony rok był jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszy w jego zawodowej karierze.
Wygrał z klasowymi pięściarzami i uplasował się na najwyższych dotychczas miejscach we wszystkich rankingach. Na koniec roku w w. półciężkiej był trzeci w WBC, natomiast pierwszy w innych federacjach - w IBO, WBO i IBF. Teraz będzie boksował o mistrzostwo świata w federacji WBC. Do tego dojdzie rekordowa premia finansowa za majową walkę ze Stevensonem – nieoficjalnie mówi się o co najmneij 325 tys. dol. dla Fonfary. Jeśli wygra, znajdzie się na szczycie i dołączy do historii polskiego boksu, będąc kolejnym mistrzem świata. "Cieszę się ze zdobycia kolejnego, trzeciego Polonusa Roku i jeśli uda mi się wywalczyć tytuł mistrza świata, to za rok w kolejnym plebiscycie nie łatwo będzie mnie pokonać" – zapowiada Andrzej Fonfara. Uważnie śledzę rozwój zawodowej kariery Andrzeja Fonary, odkąd przylecial do „wietrznego miasta”. Poza sportowymi aspektami nie można pominąć bardzo istotnej cechy jego charakteru – pomimo ewidentnych sukcesów, jakie już osiągnął, wciąż pozostaje skromnym, nie narzucającym się, dobrze wychowanym młodym człowiekiem. Ma ponadto ogromnne wsparcie w rodzinie. Kiedy zapytałem go o sprawy rodzinne, odpowiedział: "Wszystko w porządku, dziewczyna ta sama, bo jestem stały w uczuciach. Rodzice zdrowi, brat wydatnie pomaga. Otworzyliśmy z Markiem drugi biznes. Pieniądze, które zdobędę w najbliższej i kolejnych walkach, na pewno nie przepuszczę na bale i hulanki, tylko zainwestujemy z myślą o przyszłości. Trzeba mieć plan „B”, bo boks nie będzie trwał wiecznie. Trzeba inwestować, ale od tego mam mojego menedżera – brata Marka. Razem na pewno jakoś damy sobie radę. Cieszę się ze zdobycia kolejnego, trzeciego Polonusa Roku i jeśli uda mi się wywalczyć tytuł mistrza świata, to za rok w kolejnym plebiscycie nie łatwo będzie mnie pokonać". Trzymamy więc kciuki za dalsze sukccesy naszego laureata.
Wiesław Książek
Archiwum
- » Start z oporami
- » Coraz wiecej lig!
- » Motocyklowi sciganci
- » Kto najlepszym sportowcem?
- » Rok 2005 w polonijnym sporcie cz.2
- » Rok 2005 w polonijnym sporcie cz.1
- » "Tatry" po kolejne sukcesy!
- » Czarno na bialym
- » Koncowka sezonu
- » 65 lat Eagles Chicago
- » Osiem lat Sokolow
- » Fair play
- » Chwila wytchnienia
- » Ligowe zaleglosci...
- » Gramy dalej
- » Jubileusze
- » Wszyscy juz graja
- » Wielkanocne granie
- » 10 lat Ligi Podhalanskiej
- » Za nami kolejny rok - cz.3.
- » Za nami kolejny rok - cz.2.
- » Za nami kolejny rok - cz.1.
- » Plebiscyty i podsumowania
- » Jada goscie jada...
- » Czekajac na Cracovie
- » Pozegnanie z golfem
- » Zaproszenie do Jaskolek...
- » Nie zapominaja...
- » Kto rzadzi w naszych klubach?
- » Pilka w grze
- » Problemy z Pucharem Wspolnoty Polskiej
- » Polonia Mielec po raz drugi!
- » Zaleglosci
- » Galaxy poza zasiegiem
- » Po Memorial Day
- » Marsz, Marsz, Polonio...
- » Tak trzymac!
- » Po swietach - na boiska
- » Startujemy
- » Na poczatku kwietnia w Cooper Mtn.
- » Czy warto grac w Pucharach?
- » Zegnamy hale, witamy wiosne
- » Po smierci Janusza Kuliga
- » Najlepsi narciarze Polonii
- » Polonia pomaga choremu hokeiscie
- » Z Nowym Rokiem - spojrzenie wstecz 1
- » Z Nowym Rokiem - spojrzenie wstecz 2
- » Swiateczne spotkania
- » TATRY, nasze Tatry...
- » Ryszard Tyrala - jak za najlepszych lat!