.jpg)
Z Chicago do Colorado
Wielu rodaków mieszkających w Chicago marzy w sezonie zimowym o nartostradach w Colorado. Są wśród nas szczęśliwcy, którym nie brak inwencji biznesowych i w dalekim Colorado nabyli nieruchomości, pobudowali hotele i zajazdy, przygotowali trasy i od listopada do kwietnia każdego roku przyjmują narciarzy często z całymi rodzinami. Wyobrażenia o amerykańskim kurorcie początkujący narciarz opiera na wiedzy z pobytów w Alpach, w Zakopanym lub w Karpaczu. Stali miłośnicy sportów zimowych wybierają Colorado, bo tu stoki gór bardziej nadają się do długich zjazdów, nartostrady są lepiej przygotowane, odpowiednio nasłonecznione, a po nartach można skorzystać z ciepłych źródeł i za odpowiednią opłatę otrzymać dodatkowe atrakcje dla ciała. Najmniej przyjemną częścią zimowych sportów są ceny. Począwszy od sprzętu, którego ceny wahają się do kilkuset do kilkunastu tysięcy dolarów, poprzez coraz bardziej aerodynamiczne okrycia, nie mówiąc o posiłkach i rozrywkach. Pobieżna nawet analiza wskazuje, że najmniej wydamy na transport, nawet gdy zdecydujemy się na przeloty samolotem. Rodzinna wyprawa to prawdziwa inwestycja w wypoczynek, a więc w poprawę lub utrzymanie dobrego stanu zdrowia. Czy może być inwestycja bardziej opłacalna niż zdrowie całej rodziny? Może tylko jeden aspekt, jest to inwestycja nadająca się do oceny w długich przedziałach czasowych, na krótką metę nie odczuwamy tego dobrodziejstwa. Zatem nie ma co narzekać na ceny bo koszt karnetu na jeden dzień zjazdów rozpoczyna się od 138 dolarów a to i tak taniej niż yachting! Całościowo koszt pobytu w Snowmass, Breckenridge albo Winter Park wynosi w sezonie ok. 1 tys. dolarów, łatwo wyliczyć, że rodzina (rodzice z 2 dzieci) wyda na kilka dni ok.4,5 tys. W pobliżu aglomeracji chicagowskiej nartostrady są łatwiejsze np. w Wisconsin, w Wilmot ale już w Devils Head nieco trudniejsze, ciekawsze. W Colorado prócz uciech na śniegu można podziwiać rewię mody, nie tylko w okryciach narciarskich i na po nartach. Ciepłe źródła i kąpiele w basenach Colorado, to osobny rozdział ofert uatrakcyjniających wypoczynek. Podczas zimowych wakacji w Colorado spotykamy rodaków nie tylko z Chicago ale wprost z Polski. Gdzie nas nie ma, to z pewnością będziemy.
Barbara Marta Żmudka
Archiwum
- » Meandry językowe
- » Bawół z Walentynką
- » Dyskretny urok elektroniki
- » Letnia Zadyma w Środku Zimy
- » Dlaczego nie chcemy się szczepić?
- » Szczep się Pan!
- » Marsz dla Życia
- » Same zalety maseczki nie z tej planety
- » Centy na świąteczny, szczytny cel?
- » Co osłabia wiarę w Św.Mikołaja?
- » Podatki pod lupą
- » Przylepki do nalepki
- » Wrzawa w środowisku polonijnym po wyborach...
- » Rezerwy w handlu
- » Ostatnie pożegnanie
- » Czy coś nam szkodzi w wyborze?
- » Oszczędności w czasach zarazy
- » Maseczka bez orzełka
- » Tożsamość pod lupą
- » Na osłodę życia
- » Sprawiedliwość Naprawcza. Sąd Ocalenia Polonii
- » Zdobywamy Himalaje Wiedzy
- » Czego Jaś się nie nauczył...
- » Weekendy z artystami
- » Obrót bonusem szczęścia
- » Kowboj w Wietrznym Mieście. Spis ludności trwa!
- » Doświadczenia z zamaskowania
- » Nauka w natarciu
- » Szerokiej drogi!
- » Ogródkowa integracja
- » Jak pomagamy sobie w czasie zarazy?
- » American Dream
- » Łut szeptanego szczęścia
- » Po co nam paszport?
- » Mieć aby żyć...
- » Bonus z dreszczykiem w promocji
- » Nowy podatek kowidowy
- » Pasjonaci są wśród nas
- » Drapieżcy w natarciu
- » Alma Mater i jej dzieci
- » W tym roku paradowaliśmy... wirtualnie
- » Jak w tym roku świętować Dzień Konstytucji 3 Maja?
- » Nie gaś ducha!
- » Ile kosztuje język polski?
- » W pieszczocie piany...
- » Daj się policzyć!
- » Życie w czasach zarazy
- » Ułatwienia językowe w roku wyborczym
- » Kobieta też Człowiek
- » Obywatelstwo amerykańskie po 230 latach!