.jpg)
Poczęstunek
Wszechobecny kryzys pojawia się i nie znika. Są jednak enklawy, takze wśród naszej polonijnej społeczności w Chicago, gdzie kryzys nie ma wstępu. Branża? Wiadomo, żywnościowa. Rodacy w Chicago podczas ostatnich weekendów otrzymali wiele propozycji o charakterze kulturalnym. Ale czy tylko? Promocja nowego miejsca znanego biznesu żywnosciowego była wielokierunkowa i różnorodna. Rozmach amerykański, jak przystało na miejsce sprzedaży. Od tygodni właściciele zapraszali głodnych i spragnionych poprzez anonsy w prasie, w programach radiowych a także w reklamach telewizji lokalnej. Chętni przybywali tłumnie od wczesnego poranka soboty do wieczora w niedzielę. Parking był bezpłatny. Można było kupić losy na loterię i w oczekiwaniu na wygraną spokojnie oddawać się darmowej konsumpcji. Wykwintne kanapeczki, koreczki, całe dania, rolady, wędzone kiełbasy, kabanosy, ciasta znikały w szybkim tempie. Na głodomorów czekały też porcje pieczonego prosiaka. Kto bardziej zapobiegliwy zanosił do pojazdów to, czego nie był w stanie zjeść na miejscu. W ciągu soboty sprzedano prawie 7 tysięcy losów. Rodacy wygrywali też prezenty z kosmetykami, produktami spożywczymi, a także kupony wartości $50.
Na amatorów innych uciech czekały w sprzedaży alkohole w cenach hurtowych. Nikt nikogo nie ograniczał, nie przeganiał. Można było biesiadować i kupować. Takiego otwarcia biznesu w Chicago dawno nie było. Opłaca się postawić na biznes, którego celem jest zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych. A co z potrzebami ducha? Wśród wielu informacji z Rzymu pojawia się zachęta do opieki darów bożych, talentów otrzymanych dzięki Opatrzności Boskiej. Przykład opisanej promocji biznesu żywnościowego ukazuje jak istotna jest kolejność zabezpieczenia potrzeb człowieka. W głodnym ciele duch może utracić wigor i ochotę na rozwój. Słabnie i więdnie. Natomiast ciało sycone wszechstronnie acz z umiarem gwarantuje utrzymanie zdrowego ducha. O tę harmonię pomiędzy stroną cielesną a duchową zabiegają społeczeństwa od zarania dziejów. Odpowiedni balans opiera się na przekonaniu, że zawartość koszyka poświęconego jest zdrowsza od produktów nie poddanych tej obróbce. Było to można sprawdzić w praktyce, przy wielkanocnym stole...
Barbara Marta Żmudka
Archiwum
- » Im ciemniej, tym przyjemniej
- » Wspomnienie pożegnania św. Jana Pawła II
- » Wola ludzi radość budzi
- » Elektryka prąd nie tyka
- » Egzamin na obywatelstwo amerykańskie
- » Impas w odnowie parafii Św. Konstancji
- » Czy pandemia uczy nas dyscypliny?
- » Meandry językowe
- » Bawół z Walentynką
- » Dyskretny urok elektroniki
- » Letnia Zadyma w Środku Zimy
- » Dlaczego nie chcemy się szczepić?
- » Szczep się Pan!
- » Marsz dla Życia
- » Same zalety maseczki nie z tej planety
- » Centy na świąteczny, szczytny cel?
- » Co osłabia wiarę w Św.Mikołaja?
- » Podatki pod lupą
- » Przylepki do nalepki
- » Wrzawa w środowisku polonijnym po wyborach...
- » Rezerwy w handlu
- » Ostatnie pożegnanie
- » Czy coś nam szkodzi w wyborze?
- » Oszczędności w czasach zarazy
- » Maseczka bez orzełka
- » Tożsamość pod lupą
- » Na osłodę życia
- » Sprawiedliwość Naprawcza. Sąd Ocalenia Polonii
- » Zdobywamy Himalaje Wiedzy
- » Czego Jaś się nie nauczył...
- » Weekendy z artystami
- » Obrót bonusem szczęścia
- » Kowboj w Wietrznym Mieście. Spis ludności trwa!
- » Doświadczenia z zamaskowania
- » Nauka w natarciu
- » Szerokiej drogi!
- » Ogródkowa integracja
- » Jak pomagamy sobie w czasie zarazy?
- » American Dream
- » Łut szeptanego szczęścia
- » Po co nam paszport?
- » Mieć aby żyć...
- » Bonus z dreszczykiem w promocji
- » Nowy podatek kowidowy
- » Pasjonaci są wśród nas
- » Drapieżcy w natarciu
- » Alma Mater i jej dzieci
- » W tym roku paradowaliśmy... wirtualnie
- » Jak w tym roku świętować Dzień Konstytucji 3 Maja?
- » Nie gaś ducha!