.jpg)
Lollapalooza
W sercu Wietrznego Miasta trwa święto muzyki. Kto nie miał biletu na festiwal Lollapalooza a chciał posłuchać ulubionego wykonawcy, mógł skorzystać z przykładu znajomych żeglarzy. Są wycieczki yachtem po jeziorze Michigan. Wraz z grupą przyjaciół można w ten sposób dołączyć do uczestników świętujących muzę w Grant Parku, tylko od strony jeziora. Wśród gwiazd w piątek wystąpił legendarny artysta Childish Gambino, aktor, raper, scenarzysta, w realu Donald McKinley Glover, nagrodzony Złotym Globem, a w niedzielę Ariana Grande. I wiele innych gwiazd. Od czwartku do niedzieli włącznie koncerty odbywały się od 11 rano do 10 w nocy. Cena jednego biletu na jeden dzień imprezy to koszt 130 dolarów, a na 4 dni 650 dolarów. Na miejscu vipa ceny kształtowały się tak: za jeden dzień opłata wynosiła 650 dolarów, a za 4 dni imprez i koncertów 2200 dolarów. Wykluczono wnoszenie alkoholu i innych używek. Sprawdzane były plecaki, torby i torebki przy wejściu. Tak ostre restrykcje wprowadzone zostały po ubiegłorocznych doświadczeniach, gdy sprzątanie trwało kilka dni. Natomiast wejściówki na imprezy polonijne, na festiwale, koncerty, nie mówiąc o piknikach kosztują nieporównanie mniej; tym bardziej, gdy podziwiamy artystów, zarówno tutejszych jak i gości z Polski. Na naszych, polonijnych imprezach nie spotykamy takiej ilości zakazów, bo? Komu potrzebna interwencja! Warto zauważyć, że browaru u nas dostatek. Zorientowani na amerykański browar dostaną nie tylko budweiser czy coronę. Na miejscu imprezy polonijnej można sobie przypomnieć jak smakuje zimne tyskie, okocim, żywiec czy dojlidy. Festiwale w sercu Wietrznego Miasta to imprezy różnego formatu, zawsze dźwięczne, nastrojowe ale w miejscu koncertu nie posilisz się ani porcją ruskich, ani plackiem po węgiersku czy gołąbkiem. Na festiwalach: Lollapalooza, blusowych, na sesjach jazzowych w sercu Wietrznego Miasta i na przedmieściach grają artyści i goście z innych Stanów Ameryki, z tzw. reszty świata. Mimo dostępu online, zaleceń obejrzenia lub krytyki folowersów, pomimo najbardziej wnikliwej recenzji, przekaz medialny nie zastąpi osobistego odbioru. Tym bardziej w grupie ludzi o podobnych pasjach. Bilety online i w innych punktach udało się nabyć temu, kto był szybszy, jak mówią sprawdozdawcy kolarstwa o błysk szprychy u roweru podczas jazdy!

Barbara Marta Żmudka
Archiwum
- » Wspomnienie pożegnania św. Jana Pawła II
- » Wola ludzi radość budzi
- » Elektryka prąd nie tyka
- » Egzamin na obywatelstwo amerykańskie
- » Impas w odnowie parafii Św. Konstancji
- » Czy pandemia uczy nas dyscypliny?
- » Meandry językowe
- » Bawół z Walentynką
- » Dyskretny urok elektroniki
- » Letnia Zadyma w Środku Zimy
- » Dlaczego nie chcemy się szczepić?
- » Szczep się Pan!
- » Marsz dla Życia
- » Same zalety maseczki nie z tej planety
- » Centy na świąteczny, szczytny cel?
- » Co osłabia wiarę w Św.Mikołaja?
- » Podatki pod lupą
- » Przylepki do nalepki
- » Wrzawa w środowisku polonijnym po wyborach...
- » Rezerwy w handlu
- » Ostatnie pożegnanie
- » Czy coś nam szkodzi w wyborze?
- » Oszczędności w czasach zarazy
- » Maseczka bez orzełka
- » Tożsamość pod lupą
- » Na osłodę życia
- » Sprawiedliwość Naprawcza. Sąd Ocalenia Polonii
- » Zdobywamy Himalaje Wiedzy
- » Czego Jaś się nie nauczył...
- » Weekendy z artystami
- » Obrót bonusem szczęścia
- » Kowboj w Wietrznym Mieście. Spis ludności trwa!
- » Doświadczenia z zamaskowania
- » Nauka w natarciu
- » Szerokiej drogi!
- » Ogródkowa integracja
- » Jak pomagamy sobie w czasie zarazy?
- » American Dream
- » Łut szeptanego szczęścia
- » Po co nam paszport?
- » Mieć aby żyć...
- » Bonus z dreszczykiem w promocji
- » Nowy podatek kowidowy
- » Pasjonaci są wśród nas
- » Drapieżcy w natarciu
- » Alma Mater i jej dzieci
- » W tym roku paradowaliśmy... wirtualnie
- » Jak w tym roku świętować Dzień Konstytucji 3 Maja?
- » Nie gaś ducha!
- » Ile kosztuje język polski?